A ty kochanie ciągle gadasz
Ciało tak pachnie po kąpieli,
Lubieżność się do głowy wkrada.
Najwyższy czas byśmy zaczęli…
A ty kochanie ciągle gadasz.
Zmysły buzują feromonem,
Czekać już dłużej nie wypada.
Jeszcze nic nie jest utracone…
A ty kochanie ciągle gadasz.
Zrzuć wreszcie ciuszki na podłogę,
W naszym przypadku to nie zdrada.
Ja dłużej czekać tak nie mogę…
A ty kochanie ciągle gadasz.
Opowiesz jutro mi, co chciałaś,
Napięcie niebezpiecznie spada.
Na miłość przecież chętkę miałaś…
To, czemu teraz ciągle gadasz.
Kto was kobiety pojąć może,
Teoretycznie coś zakładam.
Lepiej już piwo sobie otworzę,
Wybacz kochanie, że tak gadam.
Komentarze (2)
:))
Witam Grandzie.
Wesoły, dowcipny i nieco
ironiczny wiersz, taki w Twoim
dobrym stylu.
Pozdrawiam:}