Ty moim fetyszem
Inspiracją do napisania tego wiersza była książka Mariusza Marczyka - pisarza i aktora "Fetysze Izydora Bluma". Byłam na jego monodramie. Przez prawie dwie godziny było czego posłuchać.
Ty moim fetyszem
gdy z rana
w różowej podomce
ciepła i zaspana
nastawiasz wodę
otwierasz pudełko
z dobrą kawą
nie myślisz o lusterku
parzysz ją sprawdzasz
dodajesz mleko
pilnujesz aby najlepsze
nie uciekło
bo w jej aromacie
się zatracam
w zwierzę zmieniam
przeszywany dreszczem
emocji i pożądania
by po wypiciu
do ciebie wrócić
może jeszcze...
-żono... kawy...
Komentarze (31)
Elu dziękuję ,że zajrzałaś...przeczytałaś
Świetny wiersz; jestem amatorką kawy jak widać po
moich wierszach, może być nawet zbożowa z mlekiem.:)))
Pozdrawiam
Dziękuję- pozdrawiam .
i niech tak pozostanie
przeczytałem z przyjemnością
Cecylio, skusiłaś mnie do drugiej kawy dzisiaj. Fajny
wiersz, z wyraziście zaakcentowanym zakończeniem.
Pozdrawiam :)
no cóż, czy do fety tysz kawa poasuję?bo z rana serek
szamam
jako fetysz szamana.
Pięknie wszystkim dziękuję,że byliście na małej
filiżance mojej kawy, dziękuję ,że zostawiliście swój
ślad. Cieplutko wszystkich pozdrawiam .
Bardzo fajny, wesoły poranek.
Bardzo mi się podoba.
Pozdrawiam serdecznie.
Dobrze gdy fetyszem jest żona:) pozdrawiam serdecznie
IGUS- dziękuję, o to mi chodziło...
Pozdrawiam
ciekawy humor :) lubie jak autor przejawia taka
indywidualnosc:)
Karl - a Dobrzynka ? nie znam tej kawusi, domyślam
się,że zbożowa -czy tak ? Pozdrawiam i dziękuję
że wpadłeś z wizytą. Pozdrawiam
Kryha- ucięliśmy z p. Mariuszem rozmowę po
występie.Mam jego fotkę , za przyzwoleniem zrobiłam
,książkę o której wspominałam. Człowiek z poczuciem
humoru
A mi się marzy, aby mąż kawę parzył.Co do Mariusza
Marczyka - no, no - nie wiedziałam, że nazwisko mojego
siostrzeńca trafi na beja
fajny wiersz-pozdrawiam