Ty morderco!
nienawidze Cię...ale kocham jak szlona...
Zabiłeś swoją niechęcią...
Nie chciałeś mnie
Rozumiem...
Ale ranić nie musiałeś...
Lubić mogłeś...
Ale przestałeś...
Tylko dlatego że pokochałam?
Tak nie powinno być...
Odechciało mi się przez Ciebie żyć
Spadłam na samo dno
Nie mam siły wstać...
Położę się i pójdę spać...
Jeszcze się spotkamy i zobaczymy kto przegrał...usłyszysz o mnie i pożałujesz!!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.