Ty s.z.m.a.t.o!
Wiersz napisalam dawno temu.. Mozna by rzec stare dzieje :) Juz kiedys zamiescilam go na stronie beja ..Niestety został usuniety (podobnie jak moje całe konto) z powodu wulgaryzmow zamieszczonych w owym wierszu..Dodaje go ponownie bo jest pelen zalu złosci nienawisci czyli emocji jakie kiedyś byly we mnie...
Byłeś zakochany,tak bardzo szczęśliwy...
Ciepły , opiekuńczy , szczery i
tkliwy...
Każdą swą chwile mnie poświęcałeś.
Na rękach nosiłeś , błędy wybaczałeś...
Powtarzałeś, że kochasz, że jestem
najważniejsza...
Jedyna , wyjątkowa, ze wszystkich
najpiękniejsza...
Byłam twym aniołem , twą gwiazdą na niebie
lecz dziś już nic nie znaczę dla
ciebie...
Nazwałeś mnie szmatą - ty , który kochałeś
, który w każdej sekundzie mi to
powtarzałeś...
Dziś ze mnie kpisz , deptasz i plujesz- tak
wielką nienawiść do mnie okazujesz...
A pamiętasz jak mówiłeś ,że się zmieniasz?
Jak chciałeś do mnie wrócić bo zacząłeś
mnie doceniać??
Mówiłeś "żałuje", "Kocham" , "rozumiem",
"teraz mą miłość okazać umiem..."
Tak bardzo tęskniłeś , wciąż o mnie
myślałeś i znów to powtórzę :PRZECIEŻ MNIE
KOCHAŁEŚ!
Przeczysz sam sobie zachowujesz się jak
głupek...
Jak dziecko, niewdzięcznik , niedojrzały
dupek!!
I teraz ja powiem ci prawdę bogatą : TO TY
JESTEŚ K.U.R** S.Z.M.A.T.Ą !
Dzis nie pisze juz tego typu wierszy...Teraz kocham..Jestem szczesliwa..Ostatnio nawet postawilam na erotyki ;) Pozdrawiam :)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.