Ty też... Jesteś moim narkotykiem
Dla Niewinnego
Myślami kusząc samego diabła
W ciszy nocy
Snuję bajki o tym, jakby to było
gdyby...
Palcami błądząc w powietrzu jak ślepiec,
Choć ślepiec nie raz widzi więcej ode mnie.
Głaszcząc rozczochrane myśli,
Usta otwieram, lecz słowa nie chcą wyjść
same
Spisuję więc je na papier.
W tej ciszy nocy,
Takiej jak dawniej
Gdy upajałam się przeżyciami razem z tobą,
Teraz leżę tu sama.
Jak dym kołyszący się w korytarzach moich
żył,
Tak ja błądzę, szukając ciebie w snach
Natrafiając wciąż na kogoś innego.
Tej nocy
Zrozumiałam, że dla ciebie miejsca już nie
mam.
Ba, miejsca, czasu i miłości.
Wargi zastygły mi w trwodze,
I myśli, twe oczy puste
A wszystko jest bliżej niż sądzę.
Wiedz, że zamiast mnie i ciebie
Jest teraz pewien dyktator,
Trzymający nas na uwięzi,
Między niebem a ziemią,
Nie wiedząc gdzie miejsce nasze
Ty płaczesz, Ja płaczę,
Głowę mi rozsadza od myśli mrocznych,
Zła, na siebie i innych,
Na ciebie.
A wiesz
Że choćbyśmy chcieli, nie uciekniemy.
Przyrzeknij, że nie dasz następnej tego
"zbawienia".
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.