Tyle chciałem
z dedykacją dla śp Stanisława K.
Tyle chciałem ci powiedzieć...
Pozostało wiele niewypowiedzianych słów,
tyle zapomnianych gestów, tyle miejsc.
Tyle chciałem ci powiedzieć,
chociaż wiem, że i tak o wszystkim
dobrze wiesz.
Tyle chciałem ci powiedzieć,
nie umiałem.
Tylko tego nie nauczyłeś mnie.
Bilet w jedną stronę wykupiłeś,
nie pytając mnie o zdanie
zmieniłeś adres. Nie wiem nawet,
czy dobrze dają ci tam jeść.
Tyle chciałem ci powiedzieć...
Tyle pytań miałem, niezadanych nigdy
słów.
Nigdy ci nie powiedziałem,
i choć wiem, że ty wiesz,
przepraszam tato, trochę mi
wstyd.
Za ostatni dzień, za swoje milczenie,
tato, bałem się.
Tego jednego nie nauczyłeś mnie.
Za mój brak słów, za brak odwagi,
za to czego nie powiedziałem...
...Nie martw się.
Wszystko będzie dobrze.
________________________________________
chętnych zapraszamy do wspólnego bejowego
pisania jak to onegdaj bywało:)
http://cangaroza.ucoz.pl/publ/artykuly_ogol
ne/konkurs/4-1-0-160
dla wytrwałych:) posłuchać w wersji audio można tutaj: http://cangaroza.ucoz.pl/publ/poezja_pisane/tyle_chcia lem/3-1-0-40
Komentarze (26)
Może być.
zamiast komentarza
http://www.youtube.com/watch?v=tT0G-qAyyNo
Ja też jakoś mówić nie umiem. Może stąd to moje
bazgranie. Staszówka pozostała. Świątynia pamięci.
Nieźle. Jednak dla mnie (wybacz) Twoja proza jest
lepsza. Taki mój spaczony gust. Miłego...
Piękny wiersz aż chciałoby się powiedzieć "spieszmy
się kochać..."
Pozdrawiam-:)
Ważne,że pozostał w sercu.Pozdrawiam:)
Muszę przyznać, że przeszły mnie ciarki po plecach.
Dobry, nawet bardzo dobry tekst, jest w nim zawartych
bardzo dużo emocji. Na pewno duma rozpiera Tatę. Chylę
czoła, podoba mi się. Widzę zmianę w awatarze ;)
kurczę, do tamtego się przyzwyczaiłem...ale to też
jest fajne! Dobrego dnia!:)
Nie wiem, czy dobrze domyślam się, że zdjąłeś dziś z
głowy kapelusz z szacunku przed ojcem, ale chciałabym,
żeby tak było...ja chylę głowę, dobrze wychował swego
syna.
Musi być tam z Ciebie dumny Przyjacielu mój - ja
jestem dumna i cieszę się, że przyjaźnię się z kimś
takim jak Ty. Wiesz, dla mnie ojciec też wiele znaczy,
bardzo wiele - do dziś mówi do mnie -
Maleńka...naprawdę, nigdy inaczej Maleńka i już.
Całuję Cię cieplutko w czółko, albo w serduszko -
gdzie chcesz Krzysiu, gdzie chcesz :*** :))))
Nigdy nie zdąży się powiedzieć wszystkiego osobom,
które niespodziewanie odeszły.Warto pielęgnować to co
się razem przeżyło.Pozdrawiam:)
Krzysztofie i ja bym chciała wiele powiedzieć swojemu
tacie zbyt młodo odszedł nie zdążyłam...pozdrawiam:)))
Zawsze czegoś brak, żałujemy, że czegoś nie
powiedzieliśmy, nie zdążyliśmy. Pozdrawiam!
piękna dedykacja...skłania do myślenia..
Często żałujemy niewypowiedzianych słów...
pozdrawiam:)