Tyle hałasu o nic...?
Niesamowity szum i zamęt,
supeł zagmatwanych zdarzeń,
znów jest mi okropnie źle,
znów odsuwam siebie od marzeń.
A ten Twój obojętny wzrok,
jak lód zimne Twe serce
nieprzyjemny dreszcz na ciele mym,
ogrzeją mnie tylko Twe ręce.
Nie rób mi tego więcej,
to Ciebie potrzeba do życia,
pytanie znów mętli się:
jaki jest sens mego bycia?
Nie było Cię dziś tam,
nie pozwoliłeś mi słodko śnić.
Czy ja naprawdę, Głuptasie
robię tyle hałasu o nic?
Bez Ciebie wszystko jest głupie... :(
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.