Tyle nas
Wiatr jest ze mną kiedy ciemno.
Szlaja się z nim deszcz.
Drapichrusty dwa - do pięt im
nie doskoczy pies.
I parasol całkiem zbędny -
zasłaniałby świat -
ten nade mną - chociaż ciemność,
ale pod nim ja.
Kiedy jasno, aż mi ciasno,
tyle słońca smug.
Choć niestałe, ale barwią
kałuże u stóp.
A gdy biało - ja na całość
pod leciwy świerk,
by opadły płatki szadzi
i okryły mnie.
By nie dojrzał nikt, że ręce
w rękawicach drżą,
gdy wiatr ze mną...
Nie podejrzą,
jak oczy się szklą.
Komentarze (36)
taka Twoja "deszczowa piosenka"
Kochani, bardzo Wam dziękuję.
Fajnie, że tekst przypadł do gustu.
Dobrej nocy Wam :)
na te szkliste oczy,
trza kielonek wypić,
na zdrowie, za zdrowie,
złym dniom się tym wykpić.
Bo to lepiej na wesoło
zatańczyć z przytupem,
że los wodzi i wyszydza,
niech padnie tu trupem.
Gdy zły zdechnie,
może nowy się narodzi,
ten obieca miłość, szczęście,
oby też nie zwodził...
Pozdrawiam :)
Chyba sobie kielonek walnę ... z przytupem :))
Dziś płakała stara wierzba
na skraju polany...
Z gorącą herbatą, Elu.
Bardzo mi się podoba, choć smutno się robi, bo oczy
się szklą.
Pozdrawiam serdecznie Elu :)
Od pierwszego do ostatniego pięknie o tej, którą
trudno okiełznać.
Podoba mi się w treści i formie. Pięknie zobrazowana
samotność. Brzmi jak śmiech przez łzy ta skoczna nuta.
Miłego wieczoru:)
To się nazywa spotkanie trzeciego stopnia z przyrodą
:)
Podoba mi się.
Znakomicie..samo życie w Tobie jest :-)
frontem
piękno
od pierwszego
do ostatniego...
Kłaniam się uśmiechając(:
Świetny wiersz...podoba mi się;)Miłego wieczoru;)
piękny wiersz, piękny, przejrzysta forma i fajny
klimat... takie "a kuku" spod parasola - tu jestem i
jest mi tak...
Ech... aż oczy się szklą.
I to jest wiersz.
Miłego wieczoru :)
Cudowny..!!! aż w piersiach tchu za mało...:)
Elu, ostatnie to zdanie zlozone,
moze przecinek przed /jak/?