Tylko sen
Czasem dzień zbyt dużo już waży,
nie udźwigniesz, słabe ramiona,
chcesz odpocząć, wciąż o tym marzysz,
by zmęczenie wreszcie pokonać.
Tylko sen pozwoli zapomnieć
ukołysze senne powieki,
zgarnie myśli już nieprzytomne,
utulone mruczą snem lekkim.
Nieraz biegniesz , biegniesz pod górę,
tchu brakuje, zdążyć ze wszystkim,
przyjemności, z tych rezygnujesz,
myśli biegną wciąż do twych bliskich.
Tylko sen otwiera podwoje
ciszy, która mięciutko tuli,
tutaj wszystko jest tylko twoje,
troski chrapią w miękkiej koszuli.
Komentarze (17)
bywa zbawienny, gdy balast zbyt wielki
To prawda.