Tylko smutny miś ...
Tylko przypadkiem to się stało.
Przemyślane myśli zamienią się w słowa.
Echo zła przekrzyczy szept dobra.
Jednak cofnąć czasu się nie da.
Trzeba czekać tak dalej.
Wszyscy już pójdą lecz ja tu zostanę.
Zamknięta w sobie, otwieram oczy
szeroko.
Rachunek sumienia porusza westchnienia.
Spokój to intryga, zabawę przerywa.
Ktoś inny mówi mi o tym co ja wiem,
czego sama nie powiem, cierpiąc w
samotności.
Jak lekarstwo jest dotyk ręki łagodny,
a ty nie wiesz czy jesteś go godny.
To ja naiwna jestem, nie dziękuję
bo mi go nie dasz ,chociaż tego nie
pojmuję.
Fikcyjna prośba nierealna,
nieopowiedziana.
Brak odwagi, stchórzyłam po raz kolejny.
Ten znak był znowu mylny.
Na łóżku siedzi tylko smutny miś,
on wie, że tęsknota jest ze mną nie od
dziś.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.