Tyś matką narodów
twoim bólem pragną się stać i maszerować
palcami po zielonych polach tam gdzie
tyle bitw stoczono o ciebie
nie wierzysz?
sprawdź w spojrzeniu tych kilka małych
rys
zostało po mieczach i krwi
ubarwiają rzeczywistość a ty nadal
samotna stoisz - dumna bogini
zwycięstwa
w dłoniach niepowodzeń tysiąc
gromadzisz jak grzechy pod sercem
niewzruszona dla swoich dzieci
rany twoją pragną na siebie brać
w tobie żyć pełnią lub śmiercią
w najgorsze wojny - tyś matką narodów
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.