tysiąc
Często budzę się w nocy
I czuję ból.
Ściska mnie tak mocno…
A moje serce drży.
Czasem budzę się nad ranem
I czuję strach.
Tak bardzo się boję…
Moje serce….
To nie serce, to dusza.
Czuję jak umiera…
Tysiąc razy dziennie umiera.
Dlaczego nic nie czuję ,
Tylko ten strach.
To coś .
To nic.
A boli.
Każdego ranka budzę się
i nie wiem gdzie jestem
tylko czuję
ten cholerny y strach.
Ale przed czym?
Trzyma w garści moją dusze.
Dusza umiera.
Każdego dnia po tysiąc razy.
Komentarze (7)
Pomyśl że poznałaś mnie przyjaciela starego jak świat
.. który w sercu miłość przyjacielską dla Ciebie maa
będę przy Tobie jak anioł w nocy stał .. w dzień
ochronię od burzy .. byś już przestała się bać
uśmiechnij się ..ja będę przy Tobie trwał ..
Dziękuję za miłe komentarze. Niestety nie tylko na
potrzeby wiersza. Chyba każdy z nas ma taki moment w
życiu, że czegoś się boi, ale to mija :)
jak to było? "nawet najdłuższa żmija mija "
Miło Cię poznać karinamarika.
Mam nadzieję,że ten strach to trochę na potrzeby
wiersza.
Poważnie mówiąc wszyscy mamy prawo do strachu, można
go oddać Komuś, kto też się bał.Jak masz ochotę-
zapraszam do wiersza mojego
' O chwilo... " :)
Smutny, przejmujący wiersz.
Niech Peelka się trzyma i się nie boi!!! ON JEST!
SURSUM CORDA:))
Pozdrawiam serdecznie:)))
Strach bywa naszym największym wrogiem. Pozwala nas
zniweczyć...Pozdrawiam.
Walcz z tym strachem, nie poddawaj się biernie.
Serdeczności
Przejmujące...