I ...?
...w końcu
chyba odłożę życie …
na później,
a niech dojrzewa jak –
sekret ukryte
jak sen wyschnięty
choć noc chłodem wiała
otworzę oczy,
bruzdami poryte.
chyba zawieszę życie ...
na haku,
bo może jest już –
sobą zmęczone
do cembra z rosą
powstawiam troski,
i poszybuję
w drugą stronę.
chyba położę życie …
na linie,
odważę wszystkie –
cięższe chwile
odejmę strachu
bądź zwątpienia,
zrachuję wstyd,
i to na tyle.
chyba postawię życie …
na dłoni,
by w oczy mu spojrzeć –
w środek duszy
gładząc po szorstkiej
natury skórze
poczekam,
aż znowu samo ruszy.
Komentarze (38)
:)))
Dzięki za sugestię cii_sza z tym ,,mu,, faktycznie
kłuje.Chyba go zmienię.Ale niech poleży jeszcze przez
chwilkę na tej dłoni ;-)
Szkoda, że tak nie można. Wtedy owe życie z pewnością
byłoby dobrze wykorzystane. Ciekawy wiersz.
Pozdrawiam:)
Korzystajmy z życia,..podoba mi się:) pozdrawiam
piękny wiersz, estetycznie na wysokim poziomie /piszę
to na wspomnienie o wierszu z muchą?/ - serdecznie
pozdrawiam.
No ale może sie mylę, lepiej mi się czyta bez "mu":)))
Bardzo sie podoba, pięknie.
Czy nie lepiej by było, w trzecim wersie ostatniej
zwrotki - bez "mu"?
Ważną rzeczą jest to jak żyjemy, a nie jak długo
żyjemy ...
+ Pozdrawiam
Ladnie, podoba mi sie :)
uparcie i skrycie, och życie... dobry wiersz,
pozdrawiam
zaintrygował mnie Twój świetny przekaz:) pozdrawiam
korzystajmy z życia
oby jak najdłużej
bo z pewnością drugie
nam się nie powtórzy...
pozdrawiam pięknie:)
powątpienie
a nie lepiej powątpiewanie?
człowiek podobnież co pewien czas się zmienia, życie
też...
Jak dobrze mieć Was...To takie proste!!Odkładać
życie????Co ja popisałem!!!!Czerpiemy z radością każdy
milimetr sekundy danej nam przez los!Eureka :-)
Pozdrawiam i dzięki za wizytę :-)))))
Chyba pomyślę co zrobię z mym życiem ,może odstawię na
boczny tor,by odpoczęło przez chwilkę...