O d r o d z e n i e
( Poza bielą ) cz.4
zatrzymany w przechowalni
ognistego cierpienia
podjął wyzwanie – przełamał niemoc
słabości i ułomności ciała
powoli podąża długim korytarzem
zaciska ręce na klatce piersiowej
dręczony męczącym kaszlem
słońce dotyka promieniami
jego lekko zaróżowionej twarzy
przygnębienie i apatię
wyrzucił z chusteczka do kosza
jego czas odmierza nowe chwile
pełne radości pomimo bieli
odzyskuje siły – wzmocniony
wyjęte elektrody uwalniają serce
poczucie wolności i lekkości
opanowało całe wnętrze
gotowy do dalszej walki
16.02 – 18.02.2015.
Komentarze (50)
Walcz dalej Karolu
Powodzenia
"jego czas odmierza nowe chwile
pełne radości pomimo bieli"...to najwazniejsze.
Pozdrawiam:)
i super, i niech ten stan utrzyma się jak najdłużej
:-)
peel jest waleczny...świetny, dramatyczny przekaz
życiowym wierszem:) pozdrawiam Karolu
Trzeba walczyć, ile sił.