Psychiatryk
Dla Brata...
O Stwórco Niebieski,
O wielki Panie,
Mój cud ziemski,
Zabrałeś mi nagle!
Jego zdrowe ciało,
Jak kwiatu płatek,
Delikatne jakich mało,
Nieskazitelne wcale!
Umysł bogaty,
W piękne obrazy,
Lecz trędowaty,
Pełen zarazy.
O Książę wielki,
Co władasz wszystkim,
Z diabłem w gierki,
Wszedłeś świadomie.
Ukradłeś mu radość,
Splątałeś smutkiem,
Zostawiłeś złość,
A on się zagubił.
W kaftan ubrali,
Zapieli pasami,
Leki mu dali,
I gumowe ściany!
... zawsze przy Tobie!
Komentarze (4)
tak wiersz porusza problem nie tyle ludzi co ich
umysłu... w dodatku nie mają większego wpływu na to co
dzieje się z ich psychiką. Jednych dopadają takie
choroby innych nie. Jedni z tego wychodzą inny nie.
Wzorowałam się na bliskiej mi osobie więc przelałam na
"papier" to co czułam gdy go zabierali.
Z twojego wiersza powiało smutkiem i grozą, lecz taki
sytuacje w życiu mają miejsce, gratuluję, że tem
porblem poruszyłes w swoim wierszu.
Smutny. Głosuje na tak
Bardzo smutny wiersz:( mówi tak wiele o dzisiejszych
problemach ludzi...