"..."
W policzki drętwe, ci patrze,
W oczy smutne ,spoglądam.
Wnętrza pustkę podziwiam,
Od wnętrza już, nic nie żądam.
Bo tak, jak to martwe odbicie,
Ucieka gdzieś nasze życie.
A światła swe tłumi, rozrywa,
Znów, życia "prosta" i "krzywa".
Na usta też twoje patrze.
Zgaszone, ciche, milczące.
Serce znów takie małe,
W swym rytmie, już nie tętniące,
lecz tak, jak to twe obicie,
Rozproszy się czyjeś życie,
Tam, gdzieś za lustra powłoką, ty,
Miniesz wraz z swą epoką - ach,
"Lustro","lustro","lustro",
A w mojej duszy znów - pusto.
Komentarze (4)
Ciekawe
Zerknij raz jescze i dogłebnie i zaraz lepiej Ci
będzie bo widać tam oblicze człowieka wartosciowego
jedynie życiem wypalonego i smutnego.Ja widzę coś
innego widzę poetę ktory fajnie pisze ,ale brak wiary
w siebie i poczucie przemijania nie pozwalają mu
zobaczyć pozytywów.Uśmiechnij się..rozejrzyj wokół
.Bedzie dobrze !:-)
"W oczy smutne, ci patrze,
W policzki drętwe spoglądam."
zerknij proszę na w/w wersy, cos mi w nich "nie pasi"
"Na policzki drętwe patrzę,
W oczy smutne spoglądam."
a może się mylę???
Wyrazy pisane dużymi literami
/moim zdaniem/ psują wrażenie
wywierane przez wiersz.
Miłego wieczoru:}