Ucieczka
for me
W dłoniach trzymam młoty,
W małym przytułku palców biedak trzepotał
skrzydłami,
Unosząc z siebie srebrny pył.
Maleńki prześwit między palcami, stwarzał
możliwość ucieczki
Jeszcze jedno szarpnięcie!
Uderzenia wiotkich, niczym pajęczyna
skrzydeł.
Szarpnięcie drugie!
Ku upojnych kwitnących łąk…
Iluzja piękna kurczy się w zaciśniętej
dłoni,
I jeszcze jedno pragnienie ucieczki,
kolejne szarpniecie!
Chęć posiadania piękna
Leży bez skrzydeł…
Cudownie martwy
Rozkosznie Wolny
....
autor
fireblade9666
Dodano: 2010-01-19 19:12:59
Ten wiersz przeczytano 415 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.