Ucieczka...
Uciekam...
Przed czym... ?
Przed światem... ?
Uciekam...
Przed kim... ?
Przed nim... ?
Zatańczy ze mną teraz jak chce...
Już nie czuje...
Już nigdy nie usłysze śpiewu ptaków...
Już nigdy nie poczuje wiatru we
włosach...
Jak motyl uciekam...
A on mnie goni...
I niszczy...
Zemsta... ?
Za to, co zrobiłam...?
Przecież już sie nacierpiałam...
Ile będzie mnie poniżać... ?
Skrywam twarz w dłoniach...
Upadam...
Gdzie mój anioł stróż... ?
Niech on pomoże mi wstać...
Gdzie jesteś... ?
Czemu opuszczasz mnie wtedy gdy najbardziej
cię potrzebuje...?
Czy także uciekasz... ?
Zakończmy to...
Zamknijmy rozdział...
A wspomnienia...?
Uda mi się zapomnieć... ?
O tym co zrobiłam... ?
O jego zemście... ?
Nigdy...
W myślach modle się żebym się już nigdy nie
obudziła...
Żeby to wszystko okazało się snem...
A rany... ?
Coraz nowsze...
Blizny zostają...
Jak wspomnienia...
Nigdy się ich nie pozbędziemy...
Komentarze (1)
uciekasz przed czymś co boli...przed kimś kto cię
bardzo zranił.to jest normalne zachowanie bo własnie
tak robi większość z nas.zakrywamy oczy i uciekamy
przed cierpieniem :( wiersz smutny ale dobrze sie
czyta.