Ucieka rano
Obudził się rano Miał dom i samochód
Jednak wciąż w sercu jeszcze niepokój
Miał ją ona go kochała
Jednak w swej namiętności coś ukrywała
Teraz również oczy otworzyła
W tej jednej chwili się przebudziła
Mu to spokoju wciąż nie dawało
Przychodzi późno wieczorem, a wychodzi
wcześnie rano
Czemu ona tak się zachowuje
Czemu nie inaczej świat pojmuje
Tylko pieniądze dla niej rolę mają
Tylko dla nich wychodzi co dzień rano
Jego serce wielkie serce
Przez tą sytuacje wciąż w udręce
Prosty człowiek, młody uczciwy
Lecz zrozumieć już nie ma siły
Tłumaczy sobie to się zmieni
Będzie tylko moja i dom mój rozweseli
Jednak czasami marzenia to nie wszystko
Czasem życie jest jak ognisko
Tu przygaśnie, tam się rozpali
Takie jego życie i sen z oddali
Ona jak co dzień już ucieka
Pieniądze zabiera na nic więcej już nie
czeka
Komentarze (1)
dwie osobowości smutny obrazek jak rzeczywistość za
ktore niektórzty płacą Dobry wiersz o miłości
niezrozumienia