Uciekam
Uciekłam
najzwyczajniej w świecie
wykorzystując może i ważny powód
a najgorsze
że zapominam
chodzę na spacery
kąpię się w morzu
z przekorną falą
bawię się jak dziecko
a gdzieś tam w głowie
zdradziecko
staram się wymazać
i na dnie serca zagrzebać
w cieniu palm
i odurzającym zapachu
śródziemnomorskich kwiatów
przesypiam spokojnie noce
żyjąc tu i teraz
nie chcę widzieć
jak moja Matka umiera.
Komentarze (25)
A ja nie doszukuję się drugiego dna. Opiekować się
obłożnie chorym, to bardzo trudne zadanie i jeśli etap
"umierania" bliskiej osoby rozciąga się w czasie, to
ma się ochotę uciec zanim się "umrze" razem z nią.
Wiem o czym mówię, rozterki podmioty lirycznego znam z
autopsji.
Pozdrawiam. Miłego :)
Piękny wiersz, można go różnie interpretować.
Pozdrawiam
Nie wszyscy mogą patrzeć na śmierć,bardzo poruszający
wiersz.Pozdrawiam cieplutko.
Poruszający wiersz. Na obczyźnie Twoje serce zawsze
będzie w rozterce i tęsknocie. Pozdrawiam:)
Bardzo poruszył mnie wiersz. Z autopscji wiem, że
ciężko jest na obczyźnie/wróciłam po 4 latach/ z
perfekcyjnego kraju z żelaznymi, uporządkowanymi
zasadami. Wolałam mój bałagan, niż obcą
perfekcję...Pozdrawiam
lecz wszędzie dobrze
najlepiej we własnym domu
jak Matka umiera
a ty wolisz świat
tak też w nim umrzesz
dla wielu nie znana
jak twoja Matka w:)
prawda ziemia sie odrodzi po naszym odejsciu
pozdrawiam
Też tak odczytałem jak Art123. To smutne przyglądać
się jak nam ziemia niszczeje. Jednak my jesteśmy małym
epizodem w jej historii. Odrodzi się na nowo, gdy nas
już nie będzie. Pozdrawiam.
A jak Matka się na to zapatruje? Czy nie jest jej
przykro?
Matka, to ojczyzna, nasza Polska,tak myślę.
Też nie chcę na to patrzeć. Wcale wiadomości nie
słucham.
Bardzo dobry wiersz.
Pozdrawiam