Uczta o smaku twoich ust
W uczcie dzisiejszej, tak wykwitnej
W snie ciemny, bez twej twarzy, marzę:
O tych oczach pełnych smutku
O ustach w czerwonym jedwabiu
O cerze aksamitnej
Spojrzeniu które głęboko pragneło
Usta które były punktem delikatności
Ciepłym dotyku, gojącym rany
Marzę, O płomieniu, w twym sercu,
palącym się dla mnie
autor
bzzz
Dodano: 2006-09-23 11:17:42
Ten wiersz przeczytano 426 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.