Ukołyszę Cię
Zaśnij...
zanurz się w spojrzeniu błękitnym nieba
Otul się kołdrą ze snów gwiazd uplecioną
Zaśnij i zapomnij...
O księciu który nie przyjechał
na siwym rumaku
i o zamku z piasku
zburzonym przez dotyk morza
Głowę wtul w poduszkę
posplataną anielskimi nićmi zapomnienia
Posłuchaj
jak księżyc swoim córkom na dobraoc
kołysanke śpiewa
Tam gdzie niebo zlewa się z taflą wody
Różem obłoków
zachwycając ziemię
Ty pobiegnij...
A gdy upadniesz
potykając się o swoje wspomnienia
krzycz jak najciszej
by ze snnu nie wyrwac
kłosów trawy
zmęczonych unoszeniem kropli rosy
I już nie bój sie zasypiac
Bo widzisz...
tylko wtedy mogę byc przy tobie...
Zasypiaj jak najczęściej
To że odeszłam wraz z mgła poranna
Nie znaczy,
że nie moge powrócic z powiewem wieczora...
Tym którzy wierzą w siwe rumaki;)
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.