Ukwalowanie z Panem Bogiem
wiersz gwarowy
Ukwalowanie z Panem Bogiem
W starym drewnianym kościółku
na Brzyzku Pęksowym,
blisko drzwi klękom i pochylom głowe.
I godom,Boże jako to jest se mnom?
Cyk faryzeuskom,cy moze celnickom
pazernom?
Przeboc mi Panie Boze,przyznać Ci sie
musem,
zek pewnie troske celnikiem,troske
faryzeusem.
Jako to jest se mnom,Boze
męcy mnie ta myśl juz od młodyk roków
kie słysem tom przypowieść,
w tym kościelnym mroku...
Tu w kościółku na brzyzku,
ka cichość i spokój.
I tak pytom Cie piyknie,
odpuść mi tyn myśl pokuse,
bo tak śtuderujem,ze jo pewnie
mom dwie duse...
I troske jek celnikiem,troske
faryzeusem.
W starym drewnianym kościółku
na Brzyzku Pęksowym,
blizko drzwi klękom
i pochylom głowe.
Boze Mój,fcem wiedzieć
pomóz znieść pokuse,
kim jo jest naprowde,
cy celnikiem,cy faryzeusem?
Ukwalowanie rozmowa śtuderować myśleć
Komentarze (23)
Chyba każdy z nas jest po trochu i jednym i drugim...
Wątpliwości to naturalna rzecz, a dusza jedna, tylko
czasami rozdwojona.
Warto zadawać sobie takie pytania.W Twojej rozmowie z
Bogiem zwracam uwagę na słowa: "odpuść mi" i "pomóż
znieść pokusę".
Oj... trudny dzisiaj...ale plusik
Cały wiersz jest fajny,ale te ostatnie cztery wersy to
są fantastyczne..powodzenia
W każdym z Nas droga Skoruso trochę z celnika,trochę z
faryzeusza... pięknie malujesz wiersze
słowami,pozdrawiam
Twoje wiersze pisane gwara wymagaja wiekszej
koncetracji umysłu ....ale pieknie przekazyjesz mysli
i to co w twoim sercu jest nagromadzone ...oraz to co
dostrzegają twoje oczy...ten wiersz pełen wiary w
Pana..pochylam głowe i milcze...brawoooooo
z pewnością wskaże odpowiedź...pozdrawiam