Umarłam [a w dłoni mej kwiat]
Zabijam się, by wstać ponownie
O radosne otrzeć się promyki
A w dłoni mej trzymając kwiat
Powtarzać wciąż, że to już nie strach.
Zasnęłam, by obudzić się na nowo
Zatrzymać potok słów
Które zebrane w morze łez
Lały się w jenym odłamku
Wielkiego smutku.
Odeszłam, by wrócić spowrotem
W milczeniu i zapomnieniu
A w dłoni mej trzymając kwiat
Ostatni płomyk nadzieji.
autor
Katherine
Dodano: 2005-09-19 22:53:49
Ten wiersz przeczytano 699 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.