Unosząc się
J. w podzięce za wsparcie.
Uśmierciłem ból wyrzucając
poza bramy oczu ostatnie łzy
zaciskając pięści napinając
mięśnie zamykając wolno drzwi
Lepsze czasy nie ułudą
a prawdopodobieństwem
niebiesko-szare niebo
znów pozwala marzyć
Sny pozbawione kłamstwa krat
zatrute jabłka zebrane
przez bladą dziewczynę
idealizm szarość tłamsi
Oddycham połową piersi
czekając na zanurkowanie
w bezdechu pomiędzy światem
złudzeń a nadziei krwią
Komentarze (4)
Wsparcie drugiego człowieka zawsze daje nadzieję na
lepsze...
Czasem dobre slowo jest wystarczajacym wsparciem.A tu
jeszcze nadzieja na lepsze czasy dla obojga.Bardzo
dobry wiersz.!
"A po nocy przychodzi dzień..." Pozdrawiam!
Margines nas złudzeniami kusi i pozostać tam zmusi.