upadek
czerwony księżyc
świeci na gwieździstym niebie.
całuję gwiazdy.
tonę w kałuży łez.
dotykam palcami nieba.
pada deszcz.
rozmywa smugi krwi.
miesza się ze łzami.
widzę swoją duszę
chodzącą wokół mnie.
zagubioną, tak jak ja.
a jednak.
spełniło się.
lawiny piekieł
strumienie krwi
nieskończone potoki łez.
obiecałam.
a tu znowu ręce we krwi.
odchodzisz.
ja odchodzę.
na zawsze?
owszem,
na zawsze.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.