Upadek
Ciemne chmury
przesycone samobójczymi myślami
spuściły deszcz rozczarowania
a między zimnymi kroplami
leży ona
w plecy wbity ma nóż
i roztrzęsione ramiona
Duszona
chłodnymi rękoma
rzeczywistości
z podciętymi skrzydłami
skulona
zmarznięta
ze smutnymi oczami
Zgwałcona
przez los i niepowodzenia
z tekturowym sercem w dłoni
leży w agonii
moja jedyna nadzieja
autor
†Fallen Angel†
Dodano: 2005-07-09 22:34:35
Ten wiersz przeczytano 506 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
Ładne to porównanie kobiety do nadziei,pięknie dobrane
słowa,nie banalna pointa/pozdrawiam