Upadek moralny
Miasto noc okryła…
Zło czai się w zaułkach,
Ty szukasz światła,
By wciąż czekać…
W końcu przyszedł on,
Jeden z tych, co zawsze.
Przychodzi by znaleźć,
To czego ciągle szuka…
W smutku dajesz mu to.
On, co noc łapczywiej,
bierze. A Ty czujesz,
Jak ból Cię wypełnia.
To jednak już nie ten,
bolesny. Za każdym razem,
Przyjemniejszy i słodszy,
I ciągle chcesz więcej…
Nie czując już smutku,
A tylko rozkosz, nie wiesz
Co stało się z Tobą…
To Twój upadek…
autor
Viking
Dodano: 2005-09-17 15:06:44
Ten wiersz przeczytano 516 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.