upadły anioł
tak go kochałaś...
wielbiłaś każdy dzień,
serce swe oddałaś
on je nabił na pień
Modliłaś się o Niego,
dzień w dzień,
by nic się mu nie stało złego..
a on Ci teraz mówi: "Z kim innym się
ożeń!'
Anielską radość życia zniszczył w
Tobie..
uśmiech zmazał,
zakochany był naprawdę tylko w sobie!
prawdziwe swe oblicze pokazał...
Choć przyjaciele wspierają Cię,
zawsze już będzie źle...
skrzydła już nie wznoszą,
pióra nie odrosną..
Zabiłeś anioła!
tak niemożliwe...
ona jest cała obolała..
teraz potrzebne cudowne ozdrowienie...
...lub pomoc innego anioła...
Komentarze (1)
taki tytuł, że musiałam zajrzeć:) spodziewałam się po
nim czegoś innego, trochę innej tematyki, ale przyznać
muszę, że -mile się rozczarowałam:) (+)