Urodzinowa akcja!

Dla wszystkich czytelników ;)

21 Października i właśnie jutro 22 są moje urodziny i to właśnie dziś, jak mam czynić przygotowania na imprezę muszę jechać na misję. Mam nadzieję, że uwinę się szybko.
Yangudi Rassa National Park jest jednym z parków narodowych w Etiopii . Położone w regionie Afar, jego 4730 kilometrów kwadratowych terytorium obejmuje górę Yangudi w pobliżu południowej granicy i otaczających równiny Rassa , z wysokościami od 400 do 1459 metrów nad poziomem morza.Piaszczyste półpustynne i zalesione użytki zielone pokrywają większość obszaru parku.
Ten park leży pomiędzy terytorium Afars i Issas , a chociaż przemoc między nimi jest częsta, większość parku znajduje się w obszarze, gdzie unikają się nawzajem. W rezultacie większość aktywnej ochrony parku koncentruje się na zarządzaniu konfliktem.
Ten park narodowy został zaproponowany w 1977 roku w szczególności w celu ochrony afrykańskiego dzikiego tyłka , ale kroki niezbędne do oficjalnego utworzenia tego parku nie zostały zakończone od 2002 roku. Ostatnio dziki tyłek wyginął w Yagundi Rassa. Jest jednak niewielka populacja w sąsiednim rezerwacie Mile-Serdo Wild Ass (8766 km²).
Główna siedziba parku znajduje się w Gewane . Duże zwierzęta rodzime do parku to Beisa oryx , gazela Soemmeringa , gerenuk i zebra Grevy'ego. Interesujące gatunki ptaków to między innymi Phoenicopterus minor , Petronia brachydactyla i Ardeotis.Autostrada Awash - Asseb przecina Park Narodowy Yangasu Rassa, podobnie jak rzeka Awash...
Ale do rzeczy, bo zanudzam tutaj łaciną , a trzeba przejść do najważniejszego.
Właśnie tam udałem się wraz z dzielną jaguarzycą Łapą, żeby powstrzymać terrorystów, którzy rabowali cenne surowce naturalne(cenne kamienie szlachetne) i zastraszyli obsługę i personel całego rezerwatu.
Dotarłszy na miejsce wyskoczyłem z jeepa i natychmiast zrobiłem rozeznanie sytuacji. - No tak, któż by inny jak nie słynny wesoły oddział Zenobiusza Taliba.
Gdy terroryści spostrzegli mnie oddali serię z karabinów AK-47 uskoczyłem chowając się za terenówkę. Niestety Łapa znikła mi z oczów kiedy tylko w ziemię uderzyły pociski, wzbił się dym. Kiedy opadł dwóch zbirów Zenobiusza leżało krwawiąc obficie w kroczu, a Zenobiusz stojąc w helikopterze wychylał się trzymając torbę z łupem w postaci cennych bursztynów i innych kamieni.
Więc posłałem strzałę z łuku, która rozpruła torbę i kamienie rozsypały się na pobliską sawannę. Mina Zenobiusza przedstawiała całkowite wnerwienie, lecz z daleka krzyknął jedynie:
- Zapłacisz mi za to Sarevok! I ta wyliniała jaguarzyca też... - śmigłowiec zniknął za linią horyzontu.
Odetchnąłem z ulgą i odruchowo spojrzałem na mapę parku, którą miałem w kieszeni... Byłem w Tyskiej księgarni Najbar i przeglądałem nowy atlas afryki z artykułem opisującym omawiany park.
Otworzyłem notes i długopis poszedł w ruch by w domu na spokojnie opisać wam tę wspaniałą przygodę. Już jutro kończę 27 lat, jak ten czas leci.

Do następnej przygody hej!

Pozdrawiam TOMEK

Nigdy nie rezygnujcie z marzeń, bo to że coś nie dzieję się teraz, wcale nie oznacza, że już nigdy nie nastąpi.

Bo moc wyobraźni to prawdziwy dar, wystarczy jej zaufać, a pozbędziesz się z życia mar.

All rights to the stories are reserved !
TOMEK

Dziękuję za wszystko każdą radę, pochwałę i ważną uwagę i głosy jestem po stokroć wdzięczny. Dobrze, że jesteście!

autor

sarevok

Napisany: 2018-10-21 Dodano: 2018-10-21 10:35:18

Ten wiersz przeczytano 1137 razy

Oddanych głosów: 27

Rodzaj Nieregularny Klimat Optymistyczny Tematyka Przygoda

Aby zagłosować zaloguj się w serwisie