Urojenie
Nienawidzę tego dnia, nie ma sensu…
Otwieram oczy,
a tu cisza, cisza, - nisza.
Jest mi strasznie zimno,
zastanawiam się dlaczego żyje?
Jestem całkiem sam i należę do
zmarłych...
Czuje, że gnije!
Świadomość zaraz przeminie.
Niepospolite przebudzenie dusz.
Odchodzę do lepszego świata
Koniec powoli.
Już nic nie boli,
nic nie liczy się,
nic jest wszędzie.
Nicość jest we mnie!
Czas zamknąć oczy...
w myśli odpłynąć.
Ale jeszcze spojrzę na Ciebie
ten ostatni raz i przytulę się,
ucałuje usta Twe.
- Kocham Cię.
F22.9
Komentarze (1)
Bardzo pesymistyczne i smutne. Warto? Dźwigaj się do
góry bo każdy dzisiejszy dzień jest gorszy od
jutrzejszego. Pozdrawiam ciepło.