W Urzędzie Skarbowym
Z życia wzięte
Co mi pan tu opowiadasz za bajeczki...?
Czy łupiny, co dzień jadasz?- a
szczoteczki
...do zębów pan nie kupujesz?-
Bzdety pan tu wypisujesz...
A gorzałka, piwko, fura...,
panieneczki...
Tak inspektor wzięła się za
delikwenta...?
Dwoił troił się, i nic nie pamiętał.
Był na panienkach?- czy ma furę?
Czy coś sknocił?- czy o bzdurę-
Po Urzędzie Skarbowym się pałęta!?
Komentarze (1)
fajny wierszyk,,
ojjj tam wpaść naprawde obłedu można
dostac,,Pozdrawiam,,