Uśmiech na twarzy
Może i teraz tym się cieszę,
Uśmiech na twarzy wywołuje.
Ale potrzeba wstrzymać grzeszek,
Nim nam organizm zbytnio struje
Jak epidemia wśród nas pleni,
Organizm już zaraża kałem.
Najwyższy czas to wszystko zmienić,
By było tak jak przed podziałem.
Będziemy mniej już się obawiać,
Więcej radości dawać innym.
To optymizmu kropla sprawia,
Że winny wcale nie jest winny.
Wystarczy tylko brud odrzucić,
Skażone ciało umyć ładnie.
A kupa kału już nie wróci,
Skarana przez nas tak dokładnie.
Przestanie wreszcie mnie to cieszyć,
Uśmiech na twarzy zniknie wtedy.
I będę mógł z nowiną śpieszyć,
Uniknęliśmy wielkiej biedy…
Komentarze (2)
Uśmiechu na twarzy na cały dzień życzę.
jesteś szczęściarzem
pozdrawiam :)