Uszczęśliwieni
Uwielbiam tę światową otwartość,
politykę marchewki i kija.
Wspaniałą, czystą codzienną
wartość,
siłę, która wciąż w nas się
rozwija.
Ludzie sobie wciąż bliscy, kochani
do pomocy gotowi, zbratani.
Wszystko to ogłaszamy radośnie
na stadionach, ulicach w pochodach.
Wiara w nas coraz bardziej realna.
Zasadza się na znanym przysłowiu:
umieć oddzielać plewy od ziarna;
ubogaceni będą zbawieni.
Uwaga Poprawki z uwzględnieniem uwagi...
Komentarze (43)
z ironią, trafnie,,pozdrawiam:)
trzeba spróbować może to się uda?
pozdrawiam Bożenko:)
Bardzo trafna ironia.Pozdrawiam serdecznie.
plewy nie wierzą w zbawienie, a ziarna coraz mniej.
zgadzam się absolutnie z przesłaniem wiersza.
miłego wieczoru :):)
Ironiczny wiersz, dobry.
Pozdrawiam serdecznie :)
dobry wiersz z ironią i taki życiowy
pozdrawiam:-)
Witaj Norbercie,
dziękuję za analityczne ujawnienie swoich odczuć.
Dobre!
Pozdrawiam :)
"umieć oddzielać plewy od ziarna"
hahaha - ale są i tacy, którzy zawsze twierdzą = od
uszczęśliwiania ty my, ale nie nas!
Dobry przekaz. Mam wrażenie, że oddzielanie plew od
ziarna staje się coraz trudniejsze w społeczeństwie
nastawionym na konsumpcję.
Miłej niedzieli:)
nic dodać nic ująć... +
:) To ja pięknie dziękuję Bożenko i bardzo się cieszę
:)Miłej niedzieli Bożenko :)
Dziękuję kolejnym gościom.
Wandziu cieszę się, bo obawiałam się,że coś nie
zagrało.
Raz jeszcze najlepsze życzenia.
Witaj Bożenko:)
Dobrze,że to ironia choć właściwie chyba sama prawda:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Doskonały wiersz, ostatnia zwrotka zawiera esencję.
Pozdrawiam i życzę miłej niedzieli:)