Utalentowana ciocia
mojej cioci Basi - z życia wzięte
Moja ciocia, całkiem sympatyczna pani,
/bez kozery z nią by można konie kraść/
do wypieków drygu nie ma ani, ani.
A przyjaciel jej, no cóż…amator
ciast!
Ale czegóż się nie zrobi dla wybranka?
Czy to zaraz ekstra torty trzeba piec?
Zwykłe ciasto, dobrej kawy
filiżanka…
- Ech! Dam radę! - pomyślała. Kozie
śmierć!
Przepis prosty - studiowała dociekliwie:
od początku i od końca, wstecz i wspak.
A przyjaciel tak spoglądał
niecierpliwie,
już zapachy słodkie wdychał, już czuł
smak.
W bajce z kaczki wyszedł zając z
buraczkami.
W życiu niczym w bajkach czasem bywa.
Dzielnej cioci zamiast ciasta z owocami
wyszła…pizza! Ale… całkiem
niezjadliwa!
Wszak czy łyżka, czy łyżeczka, sól, czy
cukier,
deka, gramy – czy to taka ważna
rzecz?
Lecz przyznajcie – by dokonać takiej
zmiany,
wielki talent moja ciocia musi mieć.
NUNa
Komentarze (19)
:))) Kiedyś też miałam taki talent, jak ciotunia, ale
z wiekiem mi przeszło. Bardzo fajny wiersz.
Ha, ha, super historia i świetnie napisana, góro:))))
fajny wierszyk, widać upiec ciasto to nie taka łatwa
sztuka.Zgrabne rymy i rytm taki płynny, wesoly
wierszyk, co na to ciocia?
świetny, wesolutki wiersz, można się ubawić, szkoda
tylko że schowałaś się za ciocię przecież nie każdy
musi mieć talenty kulinarne
Haha, bardzo humorystyczny wiersz. Fajny,
sympatyczny... i ciekawa puenta, rzeczywiście
utalentowana ciocia :)
Hej:) Pomysłowy wierszyk - humor zgrabnie pląsa w
wersach. Pozdrawiam:)
przez żołądek do serca ... nie każdy to potrafi, ale
wierszyk baaardzo smakowity, wesoły i pouczający :)
hehehhe świetnie i z humorem ... brawo ciociu!!!
Najtrudniejszy pierwszy krok...
Wiersz po prostu - Bomba!!!!!!
Wyobrażam sobie to ciasto i jego smak.
Brrr....
tak jakoś zastanowił mnie przyjaciel twojej zdolnej
cioci?Co on na to?docenił jej starania?Przecież nie
zawsze trzeba trafić do brzuszka..najważniejsze ,by
trafić do serduszka.(mnie bardzo rozczuliła tym,że
pomimo braku zdolności do pieczenia,jednak starała się
bardzo)Brawa dla cioci.
Ironicznie, ale z serdeczną życzliwością. Zabawne
połączenie, brawo.
świetny wierszyk...nie tylko z ciocią tak bywa...moje
wypieki to czasem też rzecz nie zjadliwa...
Wiersz ciekawy, temat oryginalny, z humorkiem, rymy
starannie dobrane sprawiają że wiersz jest lekki i
płynny w czytaniu.
Super :) dodaję mu etykietę "Poprawiacz humoru" :)
Ja czytając tę obszerną wiersza treść –
pomyślałam, że ta ciocia talent ma i następne będzie
piekła razy sześć aż upiecze takie co smak tortu ma.
Bo nie święci garnki lepią tylko ludzie a jeżeli nawet
coś jej się nie uda to przyjaciel to wybaczy i pomoże
liczyć sprawnie w gramach albo nawet w pudach. Wiersz
czyta się płynnie a nutka humoru zgrabnie przyświeca
całości.