Utkany z Myśli
Utkany z myśli-szamotam się jak w jej
sieci
Jak pająk któremu brakuje rozumu
Depczę w nitkę przeznaczoną dla ofiary
Teraz zginę –w bezkresnym umiarze
czasu czekam na śmierć
Słyszę echo z głębin umysłu
–przytłumione motłochem myśli
Uciekających z mego wnętrza gdzie nie ma
dla nich miejsca.
Kolejna noc na pajęczynie …co prędzej
mnie zabije ?
Głód czy cierpienie wszechobecne czy z ręki
kogoś zginę ?
Kres cierpienia pora skończyć już za dużo w
życiu zraniłem dusz
Widzę rudawy obraz piękności mego świata
On jest dla mnie wszystkim –lecz już
nie powraca ?
Jedno uderzenie na ziemi upałdem-ktoś
przerwał pajęczyne!...
Jednak nie przepadłem…
kiedy ja go napisalem :) łohoho
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.