Utracona miłość
W pewnym miejscu, na końcu ulicy,
znalazłam "ją" przypadkowo.
Wzięłam, schowałam, nikomu nie dałam.
Nie chciałam by uciekła ode mnie...
Teraz jej nie ma i czuje pustkę.
W pewnym miejscu, na końcu ulicy,
znalazłam "ją" przypadkowo.
Wzięłam, schowałam, nikomu nie dałam.
Nie chciałam by uciekła ode mnie...
Teraz jej nie ma i czuje pustkę.
Komentarze (1)
Myśl przewodnia wiersza na TAK, ale do budowy mam
zastrzeżenia, pomieszane style i sposoby, a tak nie
powinno być. (z dużej, z pominięciem kropek - to błąd,
musisz na coś się zdecydować). Mam nadzieję, że
zasięgniesz gdzieś porady, jeśli nie dowierzasz i
poprawisz.