Utrata
Zalśniły gwiazdy
Spłynęły sznurem szklistych pereł
Po twarzy jak noc czarnej
Pokrytej cieniem
Krzyknęła cisza
Po brzegi pustkę wypełniała
I martwym wzrokiem patrzyła
Otępiała
Opadły jak mgła poranna
Radości, szczęścia, nadzieje
Punkty zaczepienia
Powiał wiatr prosto w oczy
Popiół ciężki otulił
Płonące wspomnienia
Komentarze (3)
Chociaż popiół otulił wspomnienia, nie daj mu ich
zagasić - nie raz to właśnie one są dla nas ucieczką,
gdy powieje nam w oczy wiatr.
Ciekawy, dosyć metaforyczny wiersz.
Pozdrawiam
Ciekawie o życiu, wiersz dobrze poprowadzony od
początku do końca plus, pozdrawiam :)
bardzo dobry wiersz...pozdrawiam