Uwertura
Bo wciąż umieramy tak
samo
jak odchodzili
przodkowie
witając
każdy dzień z tlących się kalendarza
stron
i snem chwili
przez życie
gęsty dym
z
wypalonych dat
requiem
w
ciemnościach brzmi
dźwiękiem bezbarwnych
symboli
jeżeli zamilknie na
zawsze
to
nie usłyszy go nikt
a jeśli
nie zamilknie
to też nie usłyszy go
nikt
a my nawet nie umieramy
tak
jak przodkowie
nieczytelne
są idee
niezaistniałe, więc
niesłuszne czyny
w granicach
nieba i nieba
nie sunie
już przez życie
requiem
o tych
chwilach nie śni
Komentarze (1)
smutna uwertura bo grunt wartości nie posiada i nie
umieramy jak przodkowie bo po nich pamięć jest w
niektórych sercach a po nas jakby nic Smutny wiersz
prawdę niesie tęsknota za ideą i sensem życia.Bardzo
dobra poezja Brawo