Uwielbienie
Jesteś moim cierpieniem i weną
moje myśli z twoimi się żenią ,
myślę o tobie i wciąż płaczę
czy padnę do twych stóp gdy cię zobaczę?
Tak bardzo uwielbiam cię kochać
uwielbiam moją duszą ciebie dotykać
gdy mówisz,
uwielbiam słuchać.
Chcę już zawsze tylko słyszeć twój głos
moje oczy bez ciebie spoczywają wśród
ros
poranek chłodny i mokry,
a wieczór gorący
i wszystko wiadomo
bo przecież dla siebie nas chrzczono,
Boże!nie hamuj mej inteligencji
chcę słowami jej podziękować
chcę słowami nas uratować.
Od zguby samotności
nie chcę żyć w tej szarości,
niech ona mdleje,
codziennie
w dni nieskończoności
tak na wieki,
bo tylko drzwi otwarte
dla tych
co w miłości żyją.
Moje czyny pokryją te słowa
stanie się realna i prawdziwa moja mowa
moja męskość schowa się w tobie
nadejdzie ten dzień,
a każde słowo to granica wytrzymałości
tak bardzo się pożądają nasze zmysłowości.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.