Uwierzyć bajce
Świtem wyszedłem z tunelu wspomnień,
pełen nadziei, choć nie bez obaw,
podpowiedziały myśli nieskromne,
że może warto znowu spróbować.
Dzień cię wczorajszy wyłowił z cienia,
w moich objęciach jak dawniej toniesz,
a czas niewiele tutaj pozmieniał,
dał szansę bajce niedokończonej.
Jest tyle ciepła i tyle troski,
w twoim spojrzeniu, gestach i słowach,
a ja się lękam wciąż tej miłości,
boję się skrzywdzić, by nie żałować.
Niejedną serce przeżyło plajtę,
lecz w stronę słońca dusza iść skora,
więc może warto dać szansę bajce,
a życie samo dopisze morał.
Komentarze (18)
nie wiem czy wierzyć w bajki, ale zawsze można
spróbować ;-)
W coś trzeba wierzyć.
Pozdrawiam.
Dzień się dzisiejszy z mgiełki wychylił
i głośno ziewnął chyba znudzony
patrzy objęciem też zaskoczony
widzi że peel już sie przymila
I kości trzeszczą w uścisku mocnym
boi się skrzywdzic lecz nie żałuje
bo bliskośc lubą tak silnie czuje
chyba że plajta to zmora nocna?
Cóż zawsze można sobie pomarzyć
tylko bez lęków i obaw wszelkich
bo strach otworzy swe oczy wielkie
i nic się nigdy też nie wydarzy...
Jurek