Uwięziona
Uwięziona w swym własnym ciele
Zamknięta w tym wymiarze
uzależniona od przyziemnych
przyzwyczajeń.
Jedyny most łączący mnie
z tym światem
pępowina
mojej rodzicielki!
Więź,którą śmierć
może rozdzielić
nie może zerwać
jej jednak.
Śmierć jest zaledwie
początkiem
długiej wędrówki
czymś doskonałym,pełnym
nieuniknionym.
Lęk przed nią...
jest tylko dowodem
jak bardzo
jesteśmy przywiązani
do mało istotnych
rzeczy.
Komentarze (1)
Wiersz ciekawy. Poniekąd jesteśmy uwięzieni w swoim
ciele...jesteśmy więźniami ziemskiego
życia...narzucamy sobie nawzajem jakieś formy
zachowań, sztuczne konwenanse...Tylko takie ogólnie
przyjęte normy, mają też dobre strony, bo tworzą jakiś
porządek ogółu...bez nich świat byłby wtedy
chaotyczny...Sprawa dyskusyjna.