uwolniona od nicości...
Kochanie cudownie, że jesteś...
Dziś mgła rozstąpiła się przede mną
i znów ujrzałam prawdziwą twarz Twą
Z odrętwiającej rozpaczy mnie wyrwałeś
znów wielką nadzieją obdarowałeś...
Tak pragnę Twej miłości
i uwolnienia mnie od nicości
Cierpliwie czekałam i morze łez wylałam
Lecz teraz dostałam to czego chciałam
Miłość swą mi pokazałeś
I siebie mi oddałeś
Nie pozwoliłeś umrzeć naszej miłości
i utonąć nam w sidłach nicości...
bądź już ze mną zawsze... Kocham Cię
autor
Agatha1985
Dodano: 2006-11-28 22:30:17
Ten wiersz przeczytano 564 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.