uzależnieni
https://www.youtube.com/watch?v=-97Tp0Gt-UA
czy to dziwne że mam dosyć
łażenia pomiedzy salonem a sypialnią
w poszukiwaniu czegokolwiek
jedynie okno pozostało przyjazne
długo trwało zanim podjęłam decyzję
o wyrwaniu się z nałogu
ale kiedy ponownie podbiłeś stawkę
nie zgodziłam się na wyśrubowaną cenę
mówiąc szczerze jestem bankrutem
przygnieciona serią minutowych pożyczek
łatałam powiększąjące się dziury
a bilans i tak na minusie
zostawiam wszystko
wybierz co najlepsze a resztę wywal
niech miasto martwi się utylizacją
śmieci
i broń cię Panie Boże
- nie rozdawaj niczego ubogim
mają wystarczającą ilość własnego syfu
nie martwię się o ciebie
udporniłeś się jak szczur
'od głodu ognia i wojny'
- przetrwasz nawet w zgliszczach
doszukujesz się nienawiści
- nie stać mnie
na tak silne emocje
zobojętniałam wraz z tobą
wyprowadzając się
nie pozostawię śladu ani jednej łzy
aby powiodła się terapia
muszę zerwać każdą więź z dilerem
- na jak długo
dzień czy rok
- na zawsze
to teatralne spojrzenie
zachowaj dla chętnych - na trip
pomiędzy piekłem a niebem
Komentarze (43)
Ja myślę Danusiu, że się udało to przesłanie, nie
ważne czy ktoś odebrał to jako dosłowny związek z kimś
w nałogu, taki związek też jest toksyczny, może być
również toksyczny ten bez narkotyków czy innych
używek, gdy jedna strona jest zależna od drugiej, przy
wyraźnej pustce emocjonalnej, gdy uczucia już są
spopielone, myślę, że dlatego, iż partner jest
zainteresowany czymś bardziej, niż związek, może to
być nałóg, może pracoholizm itp
Miłej niedzieli Danusiu życzę:)
Re Januszek... z calego wiersza widze ze tytul jedynie
byl godny uwagi, bo tylko na to zwrociles uwage... mam
swoje powody dlaczego jest w liczbie mnogiej, sprobuj
jeszcze raz przeczytac, moze inaczej spojrzysz na
tytul. Dziekuje za odwiedziny i moc serdecznosci.
w tytule jest liczba mnoga a z treści wynika iż tylko
jedna strona związku jest uzależniona
/ notka na marginesie/
Dziekuej Ola i jastrz za wglad do wiersza. Moc
serdecznosci.
Diler, który jednocześnie sam jest narkotykiem...
Ciekawe.
Dołączę
do komentarza Ziu-ka
Pozdrawiam Danusiu
Witam cieplo moich wszystkich gosci. Dziekuje kazdemu
z Was za wczytanie sie w teksti ciekawe interpretacje.
Kazdy z nas kiedy wchodzi w tresc, czyta i
interpretuje pod wplywem wlasnych skojarzen, emocji,
doswiadczen czy wreszcie obserwacji. Kazda
interpretacje przeczytalam z uwaga i przyjemnoscia.
Piszac wiersz mialam na mysli peelke, ktora tkwila w
toksycznym zwiazku, z ktorego wreszcie sie uwalnia, co
chcialam wyrazic po przez zastosowanie metafor, ktore
ukazuja to uzaleznienie peelki od peela,
wykorzystalam element narkotycznego zacmienia, glodu
itd. Oczywiscie, podobobaja mi sie inne odczyty, ale
chcialam tylko pokazac swoj punkt widzenia. Czuje
jednak, ze wiersz nie obronil sie sam, moze
zagmatwalam... ale kazdy wiersz jest dla mnie rowniez
nauka ... moze nastepny wiersz napiszej znacznie
czytelniej... bowiem zalezy mi aby nie byl slowna
lamiglowka dla czytelnikow. Jeszcze raz bardzo
dziekuje za czas poswiecony na komentarze i mile
slowa pozdrowien, ktore serdecznie odwzajemniam.
pięknie Danusiu,często w oparciu o takie problemy
życie człowieka staje się już nieodwracalnie
śmietniskiem.To bardzo smutne słowa ale takie
przypadki coraz częściej są pomijane a jednocześnie
skazywane na śmierć.Pozdrawiam Danusiu miłego
wieczoru.
Dobitnie napisane. Powiało smutkiem,ale takie wiersze
są potrzebne. Miłego weekendu Danusiu :)
Dobry wiersz, o czymś, co często ma w ówczesnym
świecie miejsce, tym bardziej że narkotyki są
powszechnie dostępne, to tylko sprawa ceny, a nałóg
zbiera żniwo, często i śmierci również.
Myślę, że bardzo ciężko jest żyć z komuś kto jest
dotknięty nałogiem, tym bardziej, jeśli dotyczy to
narkotyków, bo z nich ponoć trudniej wyjść, niż z
alkoholu, choć i ten drugi nie jest łatwy do
wyleczenia, a wręcz niemożliwy, jeśli nie ma chęci u
tego, co nań cierpi. Dla rodziny, czy np partnerki to
też bardzo trudne, z jednej strony, łączą nieraz
wspólne lata, więź emocjonalna, a z drugiej samemu
niestety można przegrać swoje życie, gdy brak ciepła w
związku, gdy ten ktoś o nic poza następną działką, czy
flaszką nie dba. W ten sposób niszczy, nie tylko
siebie ale i ludzi mu bliskich, bo na dalszą metę taki
stan jest trudny do zniesienia, a walka często skazana
na porażkę.
Wiersz potrzebny, pełen emocji, warto podejmować takie
tematy, niestety bardzo życiowy i myślę, że będzie
długo aktualny.
Pozdrawiam serdecznie Danusiu:)
Ambitny tekst, przemawia do mnie.
Witaj Danusiu,
Tak to już bywa w naszym szarym życiu, że na którymś
jego etapie przepełnia się szala goryczy i siłą rzeczy
przelewa się emocjonalny żal, czasem rozpacz, ale
najczęściej zobojętnienie, którego nie da się już
uratować - bardzo dobry przekaz. Pozdrawiam kochana i
dziękuję, że wpadasz:)
Re: krzemanka. Dziekuje za wychwycnie literowki:)
natomiast slowo /trip/ zapisane w ten spsob bowiem
chodzi o dwuznacznosc, tak w jednym wypadku oznacza
podroz a w slangu wyraza stan upojenia narkotycznego.
Moc usciskow.
Wszystkim przemilym gosciom, dziekuje za czytanie i
interesujace refleksje w temacie wiersza. Moc
serdecznosci:)
Emocjonalnie, bardzo.Podoba sie.
Milego weekendu, Danusiu :)
Bardzo dobry wiersz Danusiu, duży ładunek emocji i
goryczy. Trudno jest się odciąć od dostawcy, ale da
się...
Serdeczności :)