~Vorarbeiter~cz.II (z pamiętnika)
Opowieść pewnej historii.....tak było naprawdę....
~Vorarbeiter~cz.II (z pamiętnika)
„Raus! Raus!Sznela szwajne polen!
Arbajt!Sznela!Arbajt!”
Nie będę już pracowa,ł nie dam rady, nie
mogę...jestem wykończony!
-I po co Ci to, kolene baty, zobacz...krew
leje się strugami, idź weź się za
siebie,noś chociaż po jednej cegle, szybko
zanim on pójdzie do "feldfuhrera".....Chyba
ci życie miłe?!
Co za życie gdy traktuja Cię jak szmatę!
Biją, poniewierają!
Strzelaj! Strzelaj! SSmanie!
"Kom! Kom! Sznela! Kom to feldfuhrer!"
Boże jeśli jesteś! Spraw bym długo nie
cierpiał...Niech to zrobią szybko! Niech ta
szubienica stanie się moim zbawieniem!
[...]
-I tak doprowadzili go przed
szubienicę...
Któryś kapo kopnął stołek...Ciało
opadło.
Więzień 3108 kilkakrotnie drgnął i
nieruchomo zawisł....Tak kolejne życie
uleciało...
...spytajcie swoich pradziadków i babć..że z prostego człowieka można było numerem się stać.....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.