Wadera
W żyłach buzuje zew księżyca.
Z mroku nadciąga moje stado.
Taniec apoteozą życia.
Na śniegu trop się wije krwawo.
Znów szarym cieniem się przemykam.
Zaraz dopadnę swojej ofiary.
Jestem waderą przewodnika
i jemu krwiste złożę dary.
Pod niebo płynie wycie ponure,
oznacza - warto zapamiętać -
że ja wadera z moim basiorem,
znowu nakarmię wilcze szczenięta.
I.H.S.
autor
Smaugusia
Dodano: 2013-12-14 00:04:40
Ten wiersz przeczytano 1006 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
Powiało grozą :)
Oj Wilczycą, jesteś gorsza od wilka.Tylko nie zażeraj
innych dla wykarmienia wilczątek, idź do MOPSU.
:)))
uuuu.... mocne, krwiste, doskonałe :-) (a zdjęcie mam
prawdziwie :-) wesołych świąt :-)
Nastrojowy wiersz.
Tylko Wadera jest raz pisana z wielkiej litery, a raz
z małej. Poza tym po "oznacza" powinien być chyba
dwukropek albo myślnik, a wyszedł średnik. (Ale jeśli
myślnik, to powinien być także po wtrąceniu, czyli po
"warto zapamiętać").
Podoba mi się, drapieżny wiersz, prawie tak drapieżny
jak ludzie.
Świetne masz pomysły i wykonanie również.Pozdrawiam.
Samica i jej basior:)A puzniej maluchy i walka o
status społeczny:)bdb wiersz:)
Trochę mrocznie...ale trzeba nakarmić potomstwo...
Pozdrawiam