Wakacyjna Miłości
Wakacyjna miłości,
Czekasz, aż w twe sidła się wplącze.
Nici swych sideł wijesz tysiące.
Szansa mała, szansa znikoma,
Bym ominąć je była zdolna.
To co wabi, to co kusi
Cynamonem pachnieć musi
Tak jak wtedy, gdy zabawa
Zapachniała tą przyprawą
Teraz prośba moja druga:
Chcę by miłość była długo
Czemu odmawiasz?
Za ostro pogrywam?
Czy ty ostrą nie byłaś,
Raniąc mnie ostatnio?
Kusząc bez ustanku?
Tak, złapałaś się w me sidła.
Dużo bardziej lepkie od sideł miłości...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.