Walc
Po jej bladym policzku
spływały łzy
Miała prawie
przezroczystom cere
Ale nawet mimo tego
była piękna
Podwinęła rekawy
niebieskiego swetra
i zasiadła do fortepianu
Połażyła ręce na
pożółkłej już klawiaturze i...
Nagle ze starego fortepianu
wydobył sie cudowny dźwiek
walca Chopina c-moll
Grała, i Grała, I czuła
sie taka szczęsliwa jak
nigdy wczesniej,
Ta muzyka wypełniała ja całą,
a może...
To nie była tylko muzyka...?
Już nie płakała
teraz na jej twarzy gościł
szeroki uśmiech
tryskający szczęsciem
Kiedy uderzyła ostatni dźwiek
struny przestały drgać,
a jej serce przestało...
Bić
Umarła
ale nawet podczas życia
bywała aniołem....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.