Walc czułości
Iskierki miodowe w oczach wirujące
migotliwe tancerki płomieni świec
cieniobłyskami spokojnie pełgające
po wnętrzu domu, suficie, bieli lic.
Stłumione światło magnetyzuje krąg
usuwa w ciemne zakamarki troski
ciche płomyki świec nasączają mrok
nastrojową poświatą przyjemności.
Dobre ręce mile ogrzewają dłoń
przykrywają miekkością bezszelestną
jakby dotykał niewidzialny anioł
finezyjnej pieszczoty nocy letniej.
Błogostan spowija w kokon jedwabny
ścieli stół wieczornej uczcie miłosnej
ogniki świec podglądają dyskretnie
tańczących palcami walca czułości.
Komentarze (9)
bardzo subtelny!!! piękny!!! widzę baletnicę w białej
sukni płynącą w rytm walca...
miodowe iskierki zawsze będą słodkie, świece i nastrój
też a ogniki tańczące walca to -on i ona przecież.
Prawdziwy odpoczynek przy twoim wierszu, już prawie
muzyka słyszalna była, miły nastrój, brawo.
To magnetyczny wiersz. Przyciąga, pobudza zmysły.
pieknie oddany nastrój chwili...aż się rozmarzyłam
walc czułości...pięknie Biała damo...nastrojowy
znakomity wiersz...
Czytając ten wiersz faktycznie wpadłem w
taki"błogostan"nastroju,dużo w tym wierszu urokliwej
delikatności,przecudne metafory.Gratuluję.
Aż chce się zagrać do tego muzykę :)
Jesli z czuloscia i delikatnoscia to koniecznie musi
to byc walc i pieknie oddajesz wierszu ten nastroj .