Walcząc z wiatrakami
Ale sobie nagrabiłem .. ha..ha.. ha ..ja stary limeryk
Kim ty jesteś o moja Dulcyneo
damo serca mojego
że śmiesz zarzucać mi kłamstwo
pisząc pod wierszem
wątpiąc w słowa moje
czy chcesz mi pokazać
że walczę z wiatrakami
ja Don Kichot
o zgrozo maja
i hipokrytko z Bożej łaski
już myślałem że jesteś (…) z raju
kobietą bez grzechu
a grzechy ci życie zatruwają
i dajesz do wiwatu
nie przebierając w słowach
lżąc mi rycerzowi z La Manchy
kim wy tu jesteście
tylko zwykłymi rzezimieszkami
rozpychającymi się na beju łokciami
plując i wyzywając waść Pan jest chamem
a często stosujecie
chwyty po niżej pasa
usuwając tu mniej odpornych
na pchnięcia dzidami
jakie są wasze plugawe języki
jeżeli nie szanujecie siebie
to jak macie uszanować
innych piszących zwiewnie
i przyjemnie dal ucha
są tacy co was czytają i nie wiedzą
o co w tym czy innym utworze chodzi
jesteście zgraną kliką wzajemnej adoracji
a jak mało potrzeba
by zrozumieć piszącego inaczej człowieka
jak na przykład Tymon od Edwarda
chłop z chłopa zrodzony
mówi dość nie zaśmiecaj mi
waść pod wierszami
i od dziś ma mnie już z głowy
myślę wystarczy wywodów
siadam na konia i jadę do swojej wybranki
która na mnie czeka z otwartymi ramionami
ja Don Kichot czyli Waldi
Czerwone Maki
Czerwone maki
w zbożu porosły
spojrzałem na ciebie
tamtej wiosny
pamiętasz tyle
ich i tobie dałem
tyś się uśmiechnęła
powiedziałaś
dziękuję
postawiłaś
w kryształowym wazonie
dałaś wody
mówiłaś do nich
one słuchały z zapartym tchem
podałem też gałązkę
z pachnącym bzem
i różę białą
do togo dałem
pierwszego buziaka
zaczęło się
od czerwonych maków
tyle ofiarowałem
ci miłosnych znaków
za to spoglądasz na mnie
z miłością
a ja obdarzam ciebie
w życiu ufnością
Autor Waldi
Komentarze (24)
...myślę, że żadne znaki nie są potrzebny, byś musiał
zaskrabiać miłość u swej Dulcynei-Jadzi, ona swoje
wie...może kwiaty kocha...dla niej wiele warte jest
Twoje serce Drogi Don Kichocie z La Zabrza...
Waldi....weź pod uwagę milczenie...i więcej nie
pisz...szkoda nerwöw....sam widzisz do czego to
prowadzi...zajmij porządnie wiatrem, zatrzymaj śmigła,
wyłącz młyn i skończ dyskusję....tak będzie
lepiej...nie o to chodzi tu...
Odwiedzających autora 500 czytań, głosów 10...i
gdzieniegdzie idzie opałowy twórcze, raczej o
sensację....to samo jest u Macka...tu nie ma
zapomniałem...tu jest szukanie walki słownej...i
stwierdzenie...ale mu dołożył, przepraszam za
wyrażenie...taka jest prawda..
Poczytaj jeszcze raz wiersze, czasami literki są nie
te, co powinny...
Pozdrawiam tak z rana, świątecznie po kościele..
A u nas cały czas pada śnieg i mroźno -8.
Tak, tak, kochajcie się. Bardzo ładny, pełen refleksji
wiersz☺
No i znowu mnie przyłapałeś na spanku, ale kawka
wypita, papierosek zapalony i pełen werwy na stronce
u Ciebie przyjacielu, hej☺
:))
:)
Witaj catlerone widać uderzyłem w stół .. a nożyce się
odezwały ..
widzę dobrze trzymasz łuk tylko uważaj jak wypuszczasz
zatrute strzały .. wiatr dla niej w locie znaczenie ma
nie wiem czy o tym wiesz .. mój łuczniku doskonały ..
Tekst w swym przekazie
świetnie łączy chamstwo
z prostactwem - to nie jest wiersz,
to cep.
Popraw:
La Manchy
poniżej
Powiem wam Dobranoc .. tylko Dobranoc by kogoś tam nie
powalić na kolana bez ciosów żegnam do rana .